Chłopcy uwielbiają wspaniały czas wiosny,
Bo i dzień jest dłuższy, i bardziej radosny.
Lubią też pracować na grządkach w ogrodzie
I jak ogrodnicy gadać o pogodzie.
Wieczorem zaś razem po pysznej kolacji,
Bawią się i liczą już dni do wakacji:
— Jarek, ty źle liczysz — chichocze się Marek.
— W szkole się nauczę — chichocze też Jarek.
W wiosennych nastrojach chodzą do przedszkola,
Tak jak i rolnicy — na swe żyzne pola.
Kiedy wszystko rośnie, serce się raduje,
Kto kocha przyrodę, taką radość czuje.
A jak jest w przedszkolu? Och, bardzo wspaniale!
Dzień się rozpoczyna wiosennym wciąż balem.
Dziewczynki do tańca bracia chętnie proszą,
Wszak taniec kochają i tańczą z rozkoszą.