sobota, 20 czerwca 2020

Nastało Lato 2020

Wspaniały, słoneczny dzionek się u nas dziś zapowiada. Nie może być inaczej, wszak to pierwszy dzień lata.
Przed chwilą wróciłam z lasu, a tam miałam sposobność w pogodzie rozeznać się dokładnie. Kiedy wchodziłam w zieleń lasu, osnuta była jeszcze mgłą. Po godzinie mgła opadła. Ukazał się przepiękny błękit nieba. Ptaszki coraz głośniej i weselej zaczęły świergolić i co rusz wzbijać się ponad wierzchołki drzew. A to już nieomylny znak, iż lato szykuje nam piękną pogodę na przywitanie.


Będąc w lesie, poszłam jeszcze raz w to miejsce, gdzie podczas Nocy Świętojańskiej znalazłam kwiat paproci. Tak na wszelki wypadek, aby się upewnić, czy coś mi się nie przywidziało... Ale nie, na szczęście. Kwiat, choć stał się już dużo mniejszy, ciągle pysznił się wśród liści paproci.
Znów wpatrywałam się w niego, ale jeszcze intensywniej niż w nocy, po to, aby nadprzyrodzone moce sobie przyswoić i ugruntować. A kiedy poczułam, że działają coraz mocniej, opromieniona jego blaskiem (a może napromieniowana?), ruszyłam w dalszą wędrówkę, rozkoszując się pierwszym dniem lata.



Lato do życia wokół się budzi...
W jego anturażu nikt się nie nudzi,
Bo lato wszystkich stawia do pionu,
Wystarczy tylko wyjść czasem z domu.


Witaj, lato! A bądź dla nas przyjemne i łaskawe. Oszczędź nam zjawisk ekstremalnych: wichur, gwałtownych burz, gradobicia, a już zwłaszcza nieobliczalnych trąb powietrznych. Nie żałuj za to pięknej pogody i pomóż nam pokonać wyniszczającą nas pandemię koronawirusa... Amen!