Chama się nie lubi. Bać
się go jednak nie trzeba. To w większości wielki tchórz. Tylko w
gębie mocny. Ten, kto chociażby ze strachu zniżył się do jego
poziomu, też się chamem staje.
Cham
chamem pozostanie
Na chamów
nie ma rady...
Czy to
prostacy, czy wykształceni
w jednym
stoją szeregu —
kultury
pozbawieni.
Cham chamem
pozostanie...
Chamstwo
wyniósł z domu.
Choć dumny z
tego nie jest,
nie przyzna
się nikomu.
I dalej jadem
pluje
na lewo i
prawo,
myśląc,
obrzydliwiec,
że to
demokracji prawo.
Z
cyklu: „Przemyślenia
z życia wzięte”