Piękny i wzniosły dzień mamy dzisiaj, my zwolennicy wolnej, demokratycznej i uśmiechniętej Polski. A także normalnego życia — w poczuciu godności i wolności.
Niech się święci 1 października i niech przejdzie do historii, jako ten dzień, w którym Polacy dobrej woli zrobili ogromny krok do zwycięstwa nad autorytarnymi zapędami Kaczyńskiego.
A on niech z tą swoją konwencją w katowickim "Spodku" idzie do diabła... Bo tam jest jego miejsce. Za to, co Polsce i Polakom zrobił.
Tak jak mówił Donald Tusk, dzisiejszy Marsz Miliona Serc: "To będzie jedna z największych manifestacji w ostatnich latach w Europie. To będzie jedno z największych wydarzeń w polskiej polityce od czasów odzyskania niepodległości..."
A jej myślą przewodnią jest to, że wreszcie: „Stajemy do walki ze złem, twarzą w twarz rozliczyć tę władzę, żeby Polska znowu była wolna od kłamstwa, od nienawiści i złodziejstwa. To jest nasz czas..." I niech te Jego słowa ciałem się staną!... Tak nam dopomóż Bóg!
Sursum corda Polacy dobrej woli! I w kraju, i za granicą... Niech się święci 1 października, a potem już tylko: "października 15-go pogonimy Kaczyńskiego". Raz na zawsze... Amen!