Nosorożec Ramdollo
to żaden cienki bolo,
silniejszy jest od tura
i uchodzi za gbura.
Kiedy wieczór się robi,
do spania się sposobi,
w pojedynkę rzecz jasna,
sypialnia jest zbyt ciasna.
Towarzystwa nie lubi,
by nosa nikt nie wściubił
w prywatne jego życie
i w to, co ma w korycie.
Lecz nie jest egoistą
i żadnym też rasistą!
Jest typem samotnika,
zbiorowisk więc unika.
Z cyklu: „Zoologia stosowana”