Deszcz pada niemalże codziennie. Choćby przez chwilę. Kałuży w lesie więc pełno. Potrzeba pewnie kilku słonecznych dni, aby wyschły całkowicie.
Nie narzekam jednak. Lubię deszcz. Czasami nawet celowo wychodzę w czasie deszczu do ogrodu, aby zdrowo zmoknąć. Włosy są potem takie miękkie, takie puszyste. Serio! Stosuję ten zabieg od najmłodszych lat.
W czasie deszczu nigdy się też nie nudzę. Wręcz przeciwnie. Odwiedzam wtedy pobliskie lasy i, oprócz kijkowania... tworzę kałużowe obrazki. Fajna zabawa. Polecam. Nawet autoportret można sobie w nich stworzyć.