Ciągle
pada. Ba, czasami leje wręcz jak z cebra. Nie sposób więc nie
widzieć kałuż. W niektórych miejscach leśnych dróg tworzą się
tak ogromne, że nie da się ich tak po prostu ominąć. I zanim się
je jakoś pokona, trzeba się im najpierw dokładnie przyjrzeć.
Chociażby po to, żeby wybrać odpowiedni sposób ich pokonania. Ja
się im nie tylko przyglądam, ja je też fotografuję. Nie wszystkie
rzecz jasna. Tylko te, które wywołują u mnie jakieś skojarzenia.
Obejść
się nie da... Przejść? E tam, przeskoczyć. Ale najpierw popatrzeć
w jej głębię, uruchomić fantazję i poszukać skojarzeń... O, są!
Bajkowe.
Tajemna
moc kałuży
Pada deszczyk pada,
Powstają
kałuże.
Czas
pobrodzić po nich...
Ruszajmy —
a nuże!
Ogromna to radość
Też po nich
poskakać.
A że trochę
brudzą,
Nikt nie
będzie płakać.
Niektóre kałuże
Skrywają
sekrety.
Ich tajemne
moce
To żadne też
bzdety.
Moc w nich tajemnic
I bajek
zaklętych...
Jak pragniesz
je poznać
Nurzaj w nich
pięty.
***
Pada deszczyk
pada,
Powstają
kałuże.
Czekam aż
napada,
Wtedy się
zanurzę.