Dzieci w deszczu się nie nudzą,
czasem tylko się wybrudzą...
A to przecież nic strasznego,
bo też pralka u każdego.
Mama brud z nas w mig wypierze,
lecz nam wrażeń nie zabierze...
My kochamy wszak kałuże
i te małe, i te duże.
Bo w kałuży moc tajemna*,
i ciekawość w nas ogromna,
więc skaczemy w bryzgach pięknie,
aż kałuża całkiem zniknie.
* Tajemna moc kałuży
Pada
deszczyk, pada,
Powstają kałuże.
Czas pobrodzić po nich...
Ruszajmy — a nuże!
Ogromna
to radość
Też po nich poskakać.
A że trochę brudzą,
Nikt nie będzie płakać.
Niektóre
kałuże
Skrywają sekrety.
Ich tajemne moce
To żadne też bzdety.
Moc w
nich tajemnic
I bajek zaklętych...
Jak pragniesz je poznać
Nurzaj w nich pięty.
***
Pada deszczyk, pada,
Powstają kałuże.
Czekam aż napada,
Wtedy się zanurzę.