W obliczu tak wielkiej tragedii Narodu Ukraińskiego słowa Ojca Świętego bardzo mną wstrząsnęły. Jak to możliwe, żeby Głowa Kościoła Katolickiego mogła je wypowiedzieć?
Niestety to prawda! Papież Franciszek 25 sierpnia wypowiedział je m.in. za pośrednictwem transmisji wideo w kazaniu skierowanym do młodych Rosjan w trakcie Dni Młodzieży trwających w Petersburgu... Ręce opadają!
Dopisek z dnia 1.09.2023
PRAWDZIWI KATOLICY,
LUDZIE DOBREJ WOLI nie milczą... A ci, co milczą to albo są
tchórzami do n-tej potęgi, albo dają nieme przyzwolenie na taki
stan rzeczy.
Pozwolę sobie przytoczyć w tym miejscu trafne słowa
Joanny Szczepkowskiej:
"Bez względu na to czy papież to
idiota, jest chory na demencję czy nie douczony z historii , czy to
Argentyńczyk nienawidzący USA czy jakiekolwiek inne są przyczyny
słów do rosyjskiej młodzieży żeby szła naprzód nie zapominając
o wielkiej Rosji - jest twarzą Kościoła Katolickiego. I ta twarz
teraz tak wygląda. Słowa już nic nie znaczą. To co powiedział do
Rosjan jest czynem. Jest nawoływaniem do zbrodni w imię narodowej
pychy. Bo jak inaczej ma zrozumieć to rozmodlony młody rosyjski
katolik? Ma iść naprzód wzorem carycy Katarzyny. Rozgrzeszenie już
jest. A co na to polscy biskupi? Nic. Więc nie chodzi już o stan
umysłu obecnego papieża. Chodzi o stan umysłu
kościoła".
Rzeczywiście trudno oprzeć się wrażeniu,
że według Papieża Franciszka wszystko jest okay, że codziennie
giną Ukraińcy, bo giną w imię Wielkiej Rosji.