Zawsze mnie zastanawiało, co młodzi ludzie widzą w skokach na bungee. Chcą udowodnić sobie, że są odważni, czy pokonać jakieś własne lęki? Tak do końca tego nie rozumiem, ale skoro niektórzy ludzie to robią, to trzeba to przyjąć za fakt, i albo podziwiać ich odwagę, albo pukać się w czoło.
Nigdy mi nawet na myśl nie przyszło, że kiedykolwiek sama będę musiała się z tym faktem zmierzyć. Oczywiście nie biorąc w nim bezpośredniego udziału, a tylko, czy aż tylko, pośredni, ale wywołujący we mnie silne przeżycie. Jakie? Otóż takie, że
mój syn, który nigdy wcześniej nawet nie wspominał, żeby kiedykolwiek skoczyć z tego ustrojstwa, jednak skoczył. W tajemnicy przede mną ma się rozumieć.
Było to siedem lat temu. Na czterdziestkę dostał od kolegów w prezencie kartę na taki wyczyn, czyli bungee jumping z Europabrücke Bridge w Austrii z wysokości 190 m. No to nie wypadało mu prezentu nie przyjąć.
Przyznał mi się do tego dopiero parę dni po fakcie. Nie chciałam uwierzyć. Pokazał mi więc filmik, który z jego skoku koledzy nagrali. Słychać na nim głos jednego z nich:
— Szacun, szacun Przem... Chryste! Ja bym nigdy w życiu nie skoczył!
O rany, ten filmik był dla mnie, jako matki, ogromnym przeżyciem, i co tu dużo ukrywać, poryczałam się. Po czym wymusiłam na tym moim rodzonym wariacie przysięgę, że nigdy więcej tego nie zrobi.
Minęło siedem lat i znów byłam zmuszona przeżyć podobną sytuację. Okazało się, że mój najstarszy wnuk, syn mojego syna, poszedł w jego ślady i zrobił to samo. Bo też, podobnie jak i on, na urodziny dostał kartę na takowy skok i też z tego samego miejsca.
Dużo później się o tym dowiedziałam. Wnuk najwyraźniej nie chciał mnie straszyć, ale też to bardzo przeżyłam. I kiedy wyprosiłam od niego filmik z jego skoku i go obejrzałam, też się poryczałam.
W prawym górnym rogu widać obiekt do skoków na zaporze Verzasca (220 m) w Szwajcarii. Jest to miejsce wyjątkowe, bo właśnie z tej zapory swój słynny skok oddał James Bond grany przez Pierce’a Brosnana w filmie „Golden Eye”.
Jako ciekawostkę dodam, że najwyższy na świecie obiekt do skoków na bungee (252 m) znajduje się w Polsce na wieży Big Tower w Szczecinie.
Nie należę do ludzi strachliwych, wręcz przeciwnie, sama lubię uderzenia adrenaliny i nieraz robiłam rzeczy, które były w oczach innych niebezpieczne. Nawet i teraz zdarza mi się bezpośrednio brać udział w różnych takich sytuacjach. Chociaż już bardziej z przypadku, niż z własnej woli. Jednak starałam się zawsze mieć wszystko pod kontrolą.
Nigdy się o siebie nie bałam, ale o moje dzieci i wnuki obawiam się i będę się obawiać już do końca moich dni... Jakiem mama i babcia.