sobota, 12 sierpnia 2023

Kłamstwo ma krótkie kacze nogi

Jako że często jeżdżę rowerem po okolicach, a i na różne wycieczki po Niemczech, mam okazję podziwiać także tutejsze zadbane i ogólnie dostępne lasy, pola, łąki, pastwiska.

I jedno, co mogę powiedzieć, ba, wręcz muszę, to to, że Kaczyński tym swoim głosem rozdeptanej żaby pieprzy jak na mękach, że się tak wyrażę, że niby to ludzie tutaj mają ograniczone wejścia do lasów. Toż to istne brednie. Nie omieszkał też postraszyć Polaków Tuskiem... A jakże! Na jednym oddechu i coraz bardziej skrzekliwie poinformował, że gdyby Tuskowi udało się dopchać do władzy, to będzie dążył do takich samych ograniczeń w Polsce, pozbawiając Polaków swobodnego wejścia do lasu i możliwości grzybobrania... No czyż nie idiota?! A kimże są ci Polacy, którzy bezrefleksyjnie przyjmują te i inne jego podłe kłamstwa za objawioną prawdę?

Nawiasem mówiąc, tu nikt nikomu nie zabrania wejścia do żadnego lasu bez poważnej przyczyny. Nikt też nie zabrania zbierania grzybów, nawet w prywatnych lasach. Trzeba tylko umieć się należycie zachowywać i znać umiar. A że w większości ludzie są tutaj zdyscyplinowani, to też podporządkują się i jednemu, i drugiemu.

Rany, jak ja Wam Rodacy współczuję, że musicie znosić na co dzień tego podłego manipulanta, który po trupach dąży do autorytaryzmu i wciska Wam takie i tym podobne bzdety.

Ten podły mały człowieczek, oderwany od rzeczywistości ma Polskę i Polaków gdzieś. Jedyne, czego chce, to nie tyle rządzić, ile panować nad narodem, nad całym państwem. I choć już ledwie zipie, słaniając się często na nogach, dalej prze do przodu na drodze do osiągnięcia pełnego autorytaryzmu. I to z coraz to większym przyśpieszeniem. Zapewne zdaje sobie sprawę, że inaczej czeka go definitywny koniec kariery politycznej. I, co gorsza, rozliczenie za jego chorą politykę rujnującą Polskę i polskie społeczeństwo.

Zostały ostatnie dwa miesiące do wyborów. Zobaczymy, kogo 15 października Polacy wybiorą. Czy zatryumfuje dobro, czy zło? Czy Polska wreszcie odsapnie i odbije się od coraz bardziej cuchnącego średniowieczną stęchlizną dna, czy też z kretesem zginie w odmętach kaczej zgnilizny?



Kłamstwo ma krótkie nóżki... jak to u kaczuszki.