wtorek, 27 czerwca 2023

Wspomnienie osiemnastki


Kiedy stuknęła mi osiemnastka,

byłam dumna jak paw na wybiegu,

choć wcale nie była moją zasługą,

tylko następstwem żywota biegu.


Acz osiemnastka, jak wszem wiadomo,

jest wyznacznikiem wejścia w dorosłość,

w poważne życie, już roztropniejsze,

mądrzejsze w czynach i większej śmiałości.


Bo lata buntu już się skończyły,

a bycie dorosłym zobowiązuje,

choć jak to w życiu różnie też bywa,

dorosłość jednak... bardziej smakuje*.


* bardziej smakuje — czyt. dłużej, siłą rzeczy.



***

Zdjęcie to pochodzi z mojego pierwszego dowodu osobistego. Dostałam je po wielu latach od kolegi, który zakosił je z Urzędu Miasta, gdzie pracował za komuny (stąd też ta pieczątka z orzełkiem w lewym dolnym rogu).

Po kolejnych jeszcze latach, córka, robiąc mi niespodziankę, nieco je ubarwiła. Tak że dzięki nim mam pamiątkę, która mi przypomina, jak wyglądałam w tym jakże cudownym wieku osiemnastu lat.