Te oto kwiaty piwonii z mojego ogrodu dedykuję wszystkim Rodakom, którzy wzięli udział w Marszu Wolności i wiecach poparcia. A także tym, którzy z zapartym tchem śledzili na ekranach niereżimowej telewizji ten jakże wspaniały narodowy zryw Polaków.
Jako ciekawostkę dodam, że sproszkowanych korzeni piwonii już w XVI wieku używano przeciwko spazmom... Wspominam o tym nie bez kozery, bo być może pisiorom się przyda w tym coraz trudniejszym dla nich czasie.
A tak swoją drogą, muszę przyznać, że w mało którym kraju obywatele potrafią tak radośnie, z uśmiechem zjednoczyć się w słusznej sprawie. Polacy potrafią. I za to im chwała!
Do dzieła więc, kochani! Kujmy żelazo, póki gorące!... Nie dajmy Kaczyńskiemu, temu podłemu, nienawistnemu i oderwanemu od rzeczywistości człowieczkowi odsapnąć. Nigdy więcej... Na pohybel autorytaryzmowi!