Niestety, to już
koniec sezonu truskawkowego. Wielka szkoda! No, przynajmniej tych
rosnących i dojrzewających na świeżym powietrzu. Bo tylko te są
naprawdę zdrowe, słodziutkie, pyszne. Te, które będą nam
później wielkie sklepy oferować, to będzie sama chemia.
U nas, w
pobliżu Jeziora Bodeńskiego, co roku zaopatrywani jesteśmy w
truskawki z tamtejszych plantacji. Od wiosny do końca września. Z
dniem 30-go wszystkie chatki z tym cudownym owocem zwinęły swoje
podwoje.
Adio
truskaweczki!... Do przyszłego roku.
Z
cyklu: "Co
w przyrodzie piszczy"