poniedziałek, 14 września 2020

Owoce lasów europejskich u schyłku lata

Lato się kończy a u nas zupełnie na to nie wygląda. Trwa w najlepsze. Codziennie jest piękna pogoda. Dużo słońca. Bardzo ciepło. Oznak jesieni na razie nie widać. Jedynie w powietrzu można już trochę wyczuć, że powoli się zbliża. Zwłaszcza wczesnym rankiem.

Tu gdzie mieszkam, w Jurze Szwabskiej, lato zawsze trwa nieco dłużej. Ale nie dlatego, że ma taki kaprys, albo że te tereny sobie szczególnie upodobało,. Trwa dłużej ze względu na spóźnialską wiosnę, która przychodzi tutaj zawsze później i później też oddaje mu pole do działania. Przyroda w tutejszych lasach jest jednak taka sama jak w większości europejskich lasów.

W ostatnich dniach wiele wędrowałam po lasach. Byłam też parę dni z rodzinką w Schwarzwaldzie. Chciałam nawdychać się jak najwięcej letniego powietrza i przy okazji obfotografować leśną przyrodę. Dojrzałą już, owocującą i bardzo pachnącą.


Nasz rodzinny pies Aramis często towarzyszy mi w wędrówkach po lesie, a po nich, wraca do domu zawsze pięknie ozdobiony owocami leśnymi w postaci różnych rzepów i rzepików… i rozsiewa ich nasiona gdzie popadnie. Taki z niego odpowiedzialny przyjaciel przyrody.