sobota, 23 maja 2020

Zielona lokomotywa

Stoi przy stacji
lokomotywa.
Piękna, zielona,
i nic z niej nie spływa...
Żadna tłusta oliwa.

Prawdziwa jest jednak
ta lokomotywa...
I jakże ładnie
się nazywa.
Jak? Nikt pewnie
nie zgadnie...
Ano Halinka,
Prawda, że ładnie?




Jakby kto Halinkę
okiem tylko zmierzył
i w prawdziwość jej imienia
nie chciał uwierzyć,
niechaj do ręki
weźmie lupę
i niech ją zlustruje...
Bez zaglądania... w pupę!




Buźkę ma Halinka
jak się patrzy...
Wesołymi oczętami
na przechodniów patrzy.
Chyba nikt nigdy
nie zaprzeczy,
że ta Halinka
całkiem do rzeczy?



Stoi Halinka
cichutko pod drzewem...
Dochodzącym z dworca
upaja się śpiewem.
A śpiew dla Halinki
to turkot kół...
Kiedy go usłyszy,
 w duchu turkocze wespół.