Uwielbiam
spacery we mgle. W
czasie takich spacerów można nie tylko podziwiać cudowne
krajobrazy mgłą otulone, ale także zdrowo się dotlenić. Ba,
wręcz wspaniale przeinhalować płuca. I to za darmo. We mgle
oddycha się przyjemnie i lekko. Płuca pracują jak u niemowlaka.
Gdy
tak spaceruję we mgle, momentami wydaje mi się, że sama mgłą się
staję. Tak lekko się czuję. Bajeczne to uczucie.
W
dniach, kiedy zapowiada się piękna, słoneczna pogoda, poranna mgła
szybko opada. Jeśli się więc chce skorzystać z dobrodziejstw
mgły, trzeba się pośpieszyć z wyjściem z domu. Takie spacery
polecam zwłaszcza alergikom. Mgła, obok deszczu, jest przecież
najzdrowszym naturalnym filtrem powietrza.
W
górach natomiast można podziwiać jeszcze inne zjawisko. Niskie
chmury — z góry. Niecodzienna to okazja widzieć jak spływają
po stokach.
Niezapomniany widok. A że mieszkam
w górach, nieraz mam okazję widoki takie podziwiać… Za każdym
razem jestem nimi oczarowana.