Choć bardzo lubię podziwiać zimowe, białe krajobrazy, czasami jednak mam już dość tej wszechobecnej bieli. Wtedy z wielką przyjemnością przeglądam swój przyrodniczy album i przemalowuję nieco swój świat, zabawiając się kolorami.
To bardzo fajna, relaksująca zabawa. Polecam. A jak jeszcze się ma bujną wyobraźnię to radocha wręcz niesamowita. Wystarczy parę ciekawych zdjęć... i do dzieła!
Wyobraźnia nie zna granic i jest ściśle związana z kreatywnością — jakże dziś chwalebną i odmienianą przez wszystkie przypadki.
Z cyklu: "Fotofantasmagorie"