Na terenie Niemiec leży niewielki tylko ułamek Alp. Są to Alpy Ammergawskie, Wettersteingebirge, Prealpy Bawarskie, Karwendel. Alpy Chiemgawskie, Alpy Berchtesgadeńskie oraz Alpy Algawskie, których panoramę z miejsca swojego zamieszkania mam okazję czasami podziwiać.
Niezmiernie to rzadki widok, bo moje miasto leży w kotlinie (w otoczeniu górskich krajobrazów Jury Szwabskiej) i często wisi nad nim gruba warstwa mgły, co siłą natury uniemożliwia częste podziwianie tej przepięknej panoramy ośnieżonych Alp na horyzoncie. Jednak przy ładnej pogodzie staje się to możliwe. Najlepiej w mroźny, bezchmurny i bezmgielny poranek.
Zawsze z wielkim wytęsknieniem czekam na pogodny dzień. I gdy wreszcie nadejdzie, zachwycam się Alpami Algawskimi (z tutejszej góry 909 m n.p.m.). Pasmo tych pięknych gór leży między Jeziorem Bodeńskim i doliną Lechu. Widać je głęboko w tle nad zalesionymi górami.
Dla niewprawnego oka pewnie wyglądają jak chmury na horyzoncie. Nic w tym dziwnego, wszak to odległość ok. 50 km w linii prostej. W obiektywie mojego aparatu fotograficznego widzę je zawsze w bajecznie barwnej poświacie.
***
Świat jest piękny. Cały. I żadne to odkrycie. Wie o tym każdy. Każdy, kto kocha życie i potrafi czuć się szczęśliwym. Nie trzeba zaraz wyruszać w dalekie podróże, aby jego piękno móc podziwiać. Czasami wystarczy rozglądnąć się wokół swojego miejsca zamieszkania, by odkryć nagle, że tereny w naszym najbliższym otoczeniu są niezwykłe. Po prostu piękne.
Nie znaczy to jednak, że nie powinniśmy szukać możliwości zwiedzania świata. Powinniśmy. A już przynajmniej powinniśmy poznawać go w telewizji, radiu, internecie, czy też w różnych magazynach, gdzie ludzie dzielą się swoimi wrażeniami i przeżyciami z podróży po nim. Dzisiaj jest to możliwe. Dzisiaj możemy podziwiać jego piękno nie wychodząc nawet z domu. Co jeszcze nie tak dawno było przecież niemożliwe.
Warto poznawać świat. Warto się nim zachwycać… Bo nie ma nic piękniejszego na tym świecie — jak on sam.