niedziela, 16 listopada 2025

Starość — to dar, to czas spełniania marzeń... ze współgrającą muzą w tle...

 



Człowiek z bielą na głowie” to piękna, bluesowa ballada, która wyjątkowo mocno we mnie rezonuje. Biel na głowie raczej mi nie grozi — jestem blondynką — ale coś w tej piosence porusza we mnie czułe struny.

W jej dźwiękach drży wspomnienie, jak liść wirujący na wietrze. Każda nuta niesie odrobinę tęsknoty, każdy akord brzmi jak szept niewypowiedzianego słowa.
To utwór, który potrafi wywołać dreszcz i dotknąć tego cichego miejsca w sercu, gdzie wciąż odbija się echo dawnych wzruszeń.
Ma w sobie moc, która przenika aż po samo dno duszy.

W tym bluesowym brzmieniu można się zatracić bez końca — aż do łzy, która oczyszcza, aż do ciszy, w której zostaje tylko światło.

Dedykuję ten utwór wszystkim, którzy zatrzymują się przy moich słowach, zaglądają na moje blogi. Proszę, posłuchajcie razem ze mną.
Oto link:

https://youtu.be/9sSae8J8VFI?list=RD9sSae8J8VFI