Oglądając w Internecie zdjęcia przywódców państw z końca XX wieku, można by odnieść wrażenie, że oni byli dla siebie milsi niż obecni. Ba, że się wręcz kochali. Zwłaszcza ci z Bloku Wschodniego. Świadczą o tym m.in. ich namiętne pocałunki utrwalone na licznych fotografiach.
Jeden taki pocałunek został nawet uwieczniony na podstawie autentycznego zdjęcia* na ogromnym muralu w Berlinie. Wykonał go w 1990 roku rosyjski twórca street artu Dmitri Vrubel i zatytułował: "Boże, dopomóż mi przeżyć tę śmiertelną miłość". Przedstawia on całujących się wśród ruin muru berlińskiego Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera, przywódców Związku Radzieckiego i Niemieckiej Republiki Demokratycznej.
Czyżby w tamtych czasach, za komuny, przyszłość państw Bloku Wschodniego zależała od ilości namiętnych pocałunków przywódców ZSRR z przywódcami państw satelitarnych? Całkiem możliwe.
Najbardziej całuśnym był chyba sam Leonid Breżniew. W sieci można też znaleźć zdjęcia uwieczniające jego podobnie namiętne pocałunki z naszym rodzimym przywódcą, Edwardem Gierkiem.
"Pocałunek Braterstwa Socjalistycznego"
Drugie zdjęcie z kolei przedstawia słynny pocałunek Michaiła Gorbaczowa także z Erichem Honeckerem... Ależ ten Honecker był wycałowywany przez przywódców CCCP. Nie na wiele mu się to jednak zdało. Odszedł w niechwale, dokonując żywota w Santiago de Chile.
* zdjęcie to pochodzi z 1979 r. — Breżniew i Honecker całują się podczas świętowania 30. rocznicy narodzin NRD.