środa, 19 kwietnia 2023

Złoty deszcz i jego dobroczynne działanie

Chodzi oczywiście o forsycje. Są to popularnie krzewy ozdobne, które kwitną wczesną wiosną w ogrodach, parkach i na skwerach. I co ciekawe, kwitną tak obficie i pięknie, niczym odpryski słońca, przed rozwojem liści.

Kwiaty forsycji nie tylko mają walory estetyczne, ale także wiele właściwości leczniczych. Chociażby z tego powodu, iż zawierają rutynę oraz witaminę C, które mają zbawienne działanie dla osób cierpiących na żylaki i rozszerzone naczynka krwionośne.

Wyciągi z tych kwiatów obniżają poziom cukru we krwi. Mają także wiele innych dobroczynnych działań w leczeniu m.in. marskości wątroby, endometriozy, chorób nerek. Także nowotworów, dodatkowo dzięki zawartej w jej gałązkach syrynginie.

Również w kosmetyce forsycja ma szerokie zastosowanie, gdyż uelastycznia skórę, opóźnia efekty starzenia, a co za tym idzie, działa odmładzająco.

Można ją stosować też i w kuchni, przyrządzając z niej herbatę, lub dodawać do różnych sałatek. Warto ją jak najczęściej wykorzystywać, póki jeszcze kwitnie. Na zimę z kolei można ją sobie nasuszyć.

Najlepiej zrywać je przed południem w dniach bezdeszczowych. Po czym należy je rozsypać równomiernie na białej tkaninie i pozostawić na minimum godzinę, po to, aby z kwiatków wyszły wszystkie drobne robaczki... Do dzieła więc! Czas zbioru forsycji kończy się z początkiem maja.


Mam w ogrodzie wiele krzewów forsycji. Co roku wyczekuję na ich kwitnienie z wielkim utęsknieniem. Te piękne żółte kwiatuszki cieszą nie tylko moje oczy, ale też i podniebienie, gdyż przez cały okres ich kwitnienia świeżych kwiatuszków używam właśnie do zaparzania herbaty oraz do różnych sałatek. Smakują naprawdę pysznie.




PS

W międzyczasie był jeden poranek słoneczny, wykorzystałam więc go i nazrywałam sobie trochę kwiatuszków... i już się suczą na zimowe herbatki.