Choć częstochowskich potraw nie jadam,
mimo to często do rymu gadam.
A że od dziecka pisać też lubię,
klecę wierszyki od kiedy umiem.
Nie aspiruję do miana poetki,
starcza mi rola wszak... wierszokletki.
Wytrwale tworzę wciąż rymowanki
z dozą liryzmu czułej słowianki.
Kogo ciekawią, niech sobie czyta.
Miła jest dla mnie jego wizyta.
Kogo zaś mierżą, niech w nie nie klika...
Zmierzły krytykant niech lepiej znika.
***
Krytykę się chwali, jest budująca,
zaś krytykanctwo urągające.
Kogo rajcują praktyki takie...
jest prymitywem, zwykłym łajdakiem.
Z cyklu: „Rymowanki dla dorosłych”