Wesoły Winniczek biega po dworze,
Szybko coraz szybciej — najszybciej jak może.
Chichrają się z niego dwa przydrożne maczki;
Kwaczą rozbawione kolorowe kaczki.
Winniczek jednakże nikogo nie słyszy.
Co sił biegnie dalej, coraz głośniej dyszy.
Chce wszystkim pokazać, że biec chyżo umie
I stanąć na mecie, odważnie i dumnie.
Niestety do mety w ogóle nie dotarł.
Tchu mu wszak brakło. O kamyk się oparł,
I dysząc okropnie, rzekł mądre słowa:
— Bieg jednak nie dla mnie! — i w domku się schował.
Z bajki tej morał wypływa taki:
Nim przejdziesz do czynu, mierz siły na zamiary,
abyś potem nie musiał tracić w siebie wiary.
***
Każdy z nas jest inny i ma inne zdolności.
Kto jest zawsze sobą, poszerza sprawności.
***
Nie staraj się na siłę wchodzić w czyjeś role,
a jeśli już to tylko w przyjaciół kole.