Baju, baju,
baju baj,
baje bajki
Miłka...
Siądźcie
dzieci wokół niej,
będzie ich
dziś kilka:
O Wróbelkach
z Pcimia
i Miśku
Zdzichu.
O Dziku i
Kocie
i o Szpaka
pechu.
Cicho dzieci,
cicho sza!
Miłka
zaczyna bajać...
Pierwsza baja
o wróbelkach,
po czym
kolejne baje:
Mistrzostwa
Wróbelków w locie z
Pcimia do Triestu
Czy już
Ćwirku doleciałeś?
Przecież
miałeś dać nam znać.
Coś się
stało? Zapomniałeś?
Tu wciąż
czeka pcimska brać.
Na twój
tryumf każdy liczy,
większość
jego pewna jest...
Wypatrują
wszyscy oczy,
czy nadciąga
kurier z Triest.
On miał
przynieść nam wiadomość,
prosto z mety
i od ciebie.
Już nie
mamy cierpliwości.
Ślę
telegram... jest na niebie.
Aż tu nagle,
coś się dzieje!
Błysk na
łące razi w oczy
i do tego
ktoś się śmieje...
Och, to Ćwirk
z medalem kroczy.
Hurrraaa!!!
Ćwirk złoty medal ma!
Ćwir-ćwir!
Hura! Ćwir-ćwir! Hura!
(Pcimskie
Wróble duma rozpiera).
Aż
serce rośnie, aż w duszy gra...
Ćwir-ćwir!
Hura! Ćwir-ćwir! Hura!
Misiek
Zdziś lubi się bawić
Gdzieś
daleko za górami,
Za wartkimi
potokami,
Żyje sobie
mały miś,
Co się wabi
Misiek Zdziś.
Mieszka razem
z braciszkami,
Z mamą, tatą
i wujkami.
Od wakacji
mieszka też
Jego kumpel
Bartek Jeż.
Kiedy ciepło
jest na dworze,
Chodzą
spać o późnej porze.
W
piłkę grają, dokazują,
Tańczą
berka, podskakują.
Rano
ciężką mają głowę...
Trudno
wstać im, jednym słowem.
Barłóg
ciepły i mięciutki,
Śpią
i śpią mimo pobudki.
A
kiedy im Kos zaśpiewa,
Penetrują
wzrokiem drzewa,
Po
czym przez otwarte okno...
Czmych!
Na drzewo migiem pomkną.
Z
Kosem sobie poskakali,
Wysokości
się nie bali.
Krzyków,
pisków było wiele...
Tak
się bawią przyjaciele.
Potem
zjedli w mig śniadanie,
Posprzątali
swe posłanie.
Mamie
pomogli w ogrodzie...
Po
chwili byli już w wodzie.
Wartki
potok obok domu
Bryzga
wodą po kryjomu...
W
trójkę pacnęli do wody,
Chcieli
zażyć ciut ochłody.
Aż
tu nagle, co się dzieje?!
Czy
pod wodą ktoś się śmieje?
Kto
to taki, nie widzieli,
Więc
ze strachu oniemieli.
Wnet
się jednak wyjaśniło
I
z powrotem było miło...
Kiedy
Pstrąg wynurzył głowę,
Strosząc
swoje płetwy płowe.
Odtąd
w czwórkę się bawili,
Nie
chcąc tracić ani chwili...
Inne
rybki zwoływali,
Do
zabawy zapraszali.
***
Kiedy
dzieci więcej wkoło,
Wtedy
bardziej jest wesoło.
Dzieci
zabawy kochają,
Na
nich się uczą... i dorastają.
Buta
nie popłaca
Pewien butny kocur wybrał się na łowy...
Wypatrzył myszkę, do ataku gotowy.
Natychmiast mu jednak odeszła ochota,
Bo mysz się postawiła i popędziła mu kota.
Bliskie
spotkanie z dzikiem
Nie każdy
dzik jest zawsze zły,
Nie każdy też ma ostre kły...
Lecz gdy w
lesie spotkasz dzika,
W mig na
drzewo lepiej zmykaj.
Brak
kindersztuby
Baśka do szpaka
wpadła z wizytą.
Na
przywitanie machnęła kitą...
I bez pardonu
i zaproszenia
W
mig się
zabrała do
jego jedzenia.