Pierwszymi kwiatami w moim ogrodzie były przebiśniegi. Ciągle jeszcze są i kwitną, ale są już bardzo przerzedzone. Innych przez długi czas nie było widać. Stał się jednak cud i po pierwszym bardzo ciepłym dniu i nocy nagle się z ziemi wyłoniły. Pięknie i kolorowo się wyłoniły. Choć jeszcze bardzo nieśmiało. Zwłaszcza tulipany boją się wciąż otworzyć swoje kielichy. Pewnie czekają na więcej słońca.
Na drzewach owocowych pojawiły się już pąki, ale są jeszcze niewielkie. Też potrzebują więcej promieni słonecznych. Za kilka dni ma być u nas bardziej słonecznie. Tak przynajmniej zapowiadają meteorolodzy. A potem? A potem już wreszcie... wiosna buchnie majem.
Z cyklu: "Co w przyrodzie piszczy"