U nas poranek
niezbyt radosny,
widok za oknem
jest wszak żałosny.
Chociaż od wiosny dzieli nas już tylko cztery dni, to jednak zima po długim zawieszeniu dała o sobie znać i całą noc sypała śniegiem jak szalona przy siedmiu stopniach mrozu.
Trzeba mieć jednak nadzieję, że to jej ostatnie podrygi... A z pewnością, wszak już w piątek ma być siedemnaście stopni ciepła. I taka też temperatura ma się utrzymać nawet przez cały kolejny tydzień... No i super! Mocowanie się zimy z wiosną wygra wiosna — 20 marca.
A więc:
Niech każdy dzionek już będzie radosny,
trzymajmy się zdrowo… i byle do wiosny!
Z cyklu: "Co w przyrodzie piszczy"