Złączone ręce,
nabożna mina...
wszystko — co złe,
nie jego wina (?).
***
Jestem wybrańcem
polskiego narodu,
wielkim patriotą
znanym od młodu.
Wszak kocham Polskę,
wszystkich Polaków,
dbam o ich dobro,
nie zbieram haków.
Nigdy nikogo
nie krytykuję,
toż LGBT
nawet miłuję.
Dziwi mnie przeto,
że tak się dzieje:
czczą mnie wyznawcy,
reszta się śmieje.
Gorszy sort ludu
nie chce mnie słuchać,
zwie dyktatorem,
chce z rządu wypchać.
Jeślim dyktator,
to jak Piłsudski,
z historii szkolnej
(nie tej bez maski).
* Najgorszy jest zły człowiek, który udaje dobrego.