Na to wygląda. W końcu w kalendarzu też jej już niewiele dni zostało. Widać wyraźnie, że powoli przygotowuje się do drogi na południe… I dobrze! Czas na nią! Wprawdzie Europejczykom w tym roku aż tak bardzo się we znaki nie dała, jak Amerykanom na ten przykład. Była jednak jakaś taka dziwna.
U nas, jak to w górach, niemalże co roku jest dużo śniegu. Tym razem jednak niewiele go było. A jak był, to szybko się topił.
A mi w to graj, mówiąc szczerze, bo to codzienne odśnieżanie nieraz mi bokiem wychodziło.
Za miastem w lasach i na polach śnieg się jeszcze gdzieniegdzie utrzymuje. To też dobrze! Bo tam białe widoki są cudowne. Czasem aż dech zapiera, widząc to piękno zimowej natury. Jednak z dnia na dzień jest go coraz mniej. Bo i zimy jest coraz mniej.
Pani Zima okulary zakłada,
W podróż się wybiera… Uwierzycie?
U progu Wiosenka stoi już rada
i aż się rwie, by umilić nam życie.
Wiosenka, choć dopiero u progu
to jednak wcale nie próżnuje,
swą wonią wyciąga zwierzynę z barłogów,
a nam cudeńka swe pokazuje.