poniedziałek, 13 listopada 2023

Już po tobie, prezesie, Kaczyński... Nareszcie!

Takimi oto słowy ojciec Lecha i Jarosława, Rajmund Kaczyński, wielokrotnie przestrzegał przed oddaniem im władzy.



Pytanie retoryczne nasuwa się samo: — Czy ojciec może się mylić w opinii o własnych dzieciach?


Wodza kariera wreszcie się kończy...

Szczęściem dla Polski i wszystkich Polaków.

Nadchodzi już czas, by kraj oczyścić

z pisowskiej mafii i podłych buraków.


I Polska znów się podniesie. Polakom znów będzie się żyło normalnie i z czasem coraz dostatniej, dzięki swojej pracy i Unii Europejskiej. A Kaczyński pójdzie wreszcie na emeryturę (?) i wraz ze swoją świtą zostanie sprawiedliwie rozliczony: za zawłaszczenie TV publicznej; za zakłamywanie historii; za przywłaszczanie Boga i kościołów; za korupcje; za nepotyzm; za przekręty... i wreszcie — za wszystkie afery, których się dopuścił wraz ze swoją pisowską mafią. A jest ich, jak wypunktowali dziennikarze — grubo ponad tysiąc.


Wnet Polska się oczyści

z podłego kaczyzmu.

Z uśmiechem znów nauczy

zdrowego patriotyzmu.


Nadchodzą ciężkie czasy dla Kaczyńskiego. Nasz samozwańczy naczelnik zaczął już na poważnie truchleć, że traci władzę i będzie rozliczany za swoją politykę. Nie obchodzi go Polska. Nie obchodzą go Polacy. Obchodzą go tylko jego własne cztery litery.

Toż to okropność! Tyle czasu rządził Polską z tylnego siedzenia bez żadnej odpowiedzialności, a teraz miałby nagle odpowiadać?!

Oj, nie tak wyobrażał sobie końcówkę swojego władania. Przecież marzył być: emerytowanym zbawcą narodu... A tu coś takiego?!

No cóż, prezesie Kaczyński, śmietnik historii już czeka. Za twoją nienawistną propagandę, za polaryzację Polaków, za rozkradanie Polski... i tak tam trafisz. Wcześniej niż ci się wydaje.


Rządy wodza Kaczyńskiego

już się kończą bezpowrotnie.

Na Everest choćby wylazł,

traci władzę dożywotnie.


Lud odsapnie wreszcie z ulgą.

Polska w końcu też odżyje.

Wódz odchodzi w zapomnienie,

a z nim: wsteczność, obciach, chryje.