wtorek, 12 lipca 2022

Pełna uciszenia melancholia zaklęta w kałużach

Deszczu mało było tej wiosny. Zbyt mało. Lato jak do tej pory też jest w deszcz ubogie. Może się jeszcze namyśli i nawodni ziemię dostatecznie? Dobrze by było, bo sucha jak pieprz. Rolnicy się martwią, że plony będą o wiele niższe.

Sucho też i w lasach. Ściółka aż skrzypi pod nogami. Wszędzie przesadne upały i co rusz słychać o kolejnych pożarach.

Deszcz, kiedy nawet trochę popada, szybko wsiąka w ziemię jak w gąbkę. Przez to i kałuż prawie nie widać. A jak już gdzieś są, to jakieś takie melancholijne. Pewnie czują, że ich żywot będzie krótki.

 

 

Z cyklu: "Co w przyrodzie piszczy"