Na świecie się strasznie ostatnio zrobiło...
Jakieś
zło z kretesem ludzkość zniewoliło.
Ludzie
po ulicach z lękiem przemykają,
Zaufania
bowiem za nic już nie mają...
Ani
do rządzących, ani do sił wyższych,
Nawet
do rodziny, do swoich najbliższych.
Co
to autorytet, nikt już prawie nie wie.
Zewsząd
ktoś na kogoś nieustannie dybie.
Wielka ewolucja widoczna dookoła,
Czasami
przeraża, czasem dziwi zgoła.
Po
co nam ten postęp cywilizacyjny,
Skoro
stał się w końcu aż tak erozyjny?
Ludźmi
wszak targają coraz gorsze fobie...
Coraz
trudniej żyć nam, wciąż trwamy w chorobie.
Po co nam ten postęp cywilizacyjny,
Skoro
nami rządzi wodzuchna partyjny?
Po co nam ten postęp cywilizacyjny,
Skoro
nas pałuje kordon policyjny?
W Ojczyźnie się strasznie ostatnio zrobiło,
Wszak
bagno przestępców naród zniewoliło.
Coraz
cięższe czasy pewnie nas czekają...
Lecz
strusie tym razem głowy nie chowają!