wtorek, 7 grudnia 2021

Zbliża się zima. Pamiętajmy o dzikich zwierzętach

Zima to trudny czas nie tylko dla ludzi, dla zwierząt także. Zwłaszcza leśnych. Czas pomyśleć o ich sytuacji. A kiedy nadejdą srogie mrozy i obfite opady śniegu — dokarmiać je.

Wędrując leśnymi ścieżynkami, można zaobserwować, że leśnicy już od dawna są przygotowani do zimy i już dużo wcześniej zrobili zapasy dla zwierzyny leśnej. 

 


Nie zaskoczy ich więc żadna sroga zima i kiedy zajdzie potrzeba dokarmiania zwierząt, paszę dla nich mają na podorędziu. Tak że bez najmniejszej zwłoki będą mogli przystąpić do ich ratowania od śmierci głodowej.

Wprawdzie zwierzęta leśne posiadają naturalny instynkt, który podpowiada im jak przetrwać zimę bez ingerencji człowieka, jednak w czasie bardzo mroźnej zimy, zwłaszcza z obfitymi opadami śniegu, same mogą sobie nie poradzić i cierpieć głód. Człowiek powinien im wtedy pomóc i je dokarmiać.

 


Leśnicy znają zwierzęta najlepiej i wiedzą, że aby nie wyrządzić im krzywdy, powinno się je mądrze dokarmiać, tzn. tylko sporadycznie. Wtedy, kiedy gruba warstwa śniegu, a także ujemna temperatura utrudnia im w lesie dostęp do pokarmu oraz wody.

 


Jest wielu prawdziwych przyjaciół zwierząt, którzy bardzo chętnie włączają się w akcje ich dokarmiania. Jednak leśnicy apelują, by nie czynić tego na własną rękę. Raz, aby zwierzętom nie zaszkodzić, karmiąc je nieodpowiednią karmą. Drugi raz, aby nie narazić się na niebezpieczeństwo. Należy pamiętać, że wszystkie zwierzęta leśne są dzikie, przez co i niebezpieczne dla człowieka. Nie należy więc pomagać im na siłę, ale zawsze w porozumieniu i pod okiem służb leśnych. Przy dokarmianiu zwierząt istotną rzeczą jest także to, aby wiedzieć, co i w jakich porcjach one jadają. Inaczej można im bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Należy także pamiętać, że dokarmianie zwierząt musi się odbywać tylko w okresie zimowym. Bo gdybyśmy przyzwyczaili je do całorocznego dokarmiania, to chcąc nie chcąc, zmniejszylibyśmy ich samodzielność, instynkt samozachowawczy. A to mogłoby mieć dla nich katastrofalne skutki, gdyż w efekcie zmniejszyłyby się ich szanse na przeżycie w razie nagłego pogorszenia się warunków. I kiedy człowiek w porę nie dotarłby do nich z pomocą. W okresie zimowym istotną rzeczą jest także odśnieżanie dróżek leśnych prowadzących zwierzęta do wodopoju i miejsc, z których czerpią swój naturalny pokarm.

Tu gdzie mieszkam, leśnicy montują zamaskowane kamery (widać to na pierwszym zdjęciu na powyższym kolażu) naprzeciw miejsc dokarmiania zwierząt, aby dokładnie zwierzętom się przyjrzeć i ocenić ich potrzeby.

Wszystkie zwierzęta zimową porą wymagają specjalnej opieki. Przydomowe także. Zwłaszcza te dziko żyjące obok nas. Najczęściej dokarmiamy ptaki.

 


W Polsce jednak także bezpańskie psy i koty trzeba dokarmiać, bo jest ich niestety ciągle jeszcze sporo. W zachodnich krajach UE problem ten nie istnieje. Już dawno temu został rozwiązany i nie ma tam bezpańskich zwierząt. Wszystkie mają swoje domy.

Należy przede wszystkim pamiętać, że gdy już zaczniemy dokarmiać zwierzęta dziko żyjące obok nas, musimy robić to systematycznie. Inaczej narazimy je na śmierć. Te osoby więc, które z różnych względów nie stać na systematyczność — w ogóle nie powinny zaczynać dokarmiania. 

 


Dokarmianie zwierząt to nie zabawa, to obowiązek. Nie zapominajmy!