A czas jak
rzeka, jak rzeka płynie,
Nieubłaganie… Z szybkości
słynie.
Nikt go zatrzymać nigdy nie zdoła,
Ni bogacz z
mamoną, ni zwykła pierdoła.
Jedyna to sprawiedliwość na
tym świecie,
I ja o tym wiem, i wy o tym wiecie…
Cieszmy się
zatem dzisiejszym dniem,
Porzućmy frasunki i… carpe diem!
Wierszyk ten napisałam wiele lat temu. Od wtedy, wiele też wody w rzece upłynęło... A ja wcale tego nie czuję. Zwłaszcza od kiedy zaczęłam uprawiać Nordic Walking i na poważnie śmigać znów na rowerze... Ba, teraz czuję się jeszcze lepiej.
Myślę, że każdy powinien znaleźć na siebie odpowiednią metodę, która będzie wpływać na podniesienie kondycji, a tym samym, wzmacniać układ immunologiczny, czyli odporność.
Najważniejsza jest aktywność fizyczna, zarówno w życiu młodych osób, jak i starszych. W każdym wieku należy się ruszać, oczywiście w miarę swoich możliwości.
Ruch niesie ze sobą wiele korzyści dla zdrowia. Pozwala nie tylko utrzymać dobrą formę fizyczną, ale także psychiczną.
Aby wysiłek fizyczny był jednak efektywny, powinien być wykonywany regularnie. Bo tylko wtedy zmniejsza ryzyko wielu chorób i pomaga usuwać toksyny z organizmu nagromadzone w trakcie przemiany materii i reakcji immunologicznych. Organizm sam będzie się mógł bronić przed wirusami, bakteriami, grzybami i wszelkimi innymi choróbskami. Lekarstwa będą zbędne.
Jestem pewna, że gdyby tzw. „kanapowcy” chcieli to zrozumieć i wstać z kanapy, z pewnością mniej by narzekali na swoje zdrowie, mniej by chorowali, za to bardziej cieszyliby się każdym dniem.
W zdrowym ciele zdrowy duch... Przecież każdy z nas od dziecka o tym wie. Kochajmy świat. Kochajmy ludzi. Dbajmy o zdrowie... I carpe diem, póki życie w nas!