Kwiaty
polne mają w sobie wiele wdzięku i romantyzmu. Któż z nas nie
widział bukiecików z nich tworzonych w przeróżnych kompozycjach?
Któż z nas ich sam nie tworzył? Dzisiaj te kwiaty stają się
coraz bardziej modne. Zarówno przy tworzeniu ogrodów
naturalistycznych, jak i w bukieciarstwie.
Kwiaty
polne są piękne. Nie zawsze to jednak zauważamy i traktujemy je
często jak chwasty. Ale gdy się im przyjrzymy, zauważymy nagle, że
potrafią nas zachwycić swoim ciekawym kształtem, piękną barwą,
niezwykłym zapachem. Kwiaty te rosną same. Nikt ich nie pielęgnuje,
nie podlewa, nikt się nimi nie przejmuje, że mogą zmarnieć, a one
i tak co roku odżywają i cieszą nasze oczy swoim pięknem, a
nozdrza zapachem. Należą do bardzo wytrzymałych gatunków.
Przystosowują się do warunków klimatycznych i glebowych.
Rosną
dziko na łąkach, polanach, rowach, skarpach, miedzach, w polu, w
lesie, gdzie bez żadnego problemu same sobie radzą nawet na bardzo
ubogich glebach, ukazując swoje piękno. Bogactwo gatunkowe kwiatów
polnych jest ogromne, bardzo ciekawe i piękne.
W
miesiącach letnich dziewczęta, panny młode, coraz częściej
decydują się na „polne” bukiety ślubne, skomponowane z polnych
kwiatuszków pięknie ułożonych i ozdobionych.
Kwiaty polne stają
się modne także przy tworzeniu ogrodów naturalistycznych. Nie od
dziś wiadomo, że natura jest mistrzynią w tworzeniu pięknych
miejsc, pełnych harmonii, spokoju, romantycznego klimatu. Ludzie,
którzy propagują powrót do natury w swoich ogrodach coraz
częściej wykorzystują gatunki roślin rosnących dziko.