Dwóch chłopów siedzi na snopku siana
i chleje wódę od samego rana.
Siedzą i chleją, zawzięcie spekulują:
kto u nich na wsi największą szują.
Kiedy ten temat szczerze omówili,
polityką się zająć postanowili.
Że temat gorący, zajął ich bez reszty,
głośno pytlując, wódę spili do reszty.
Gdy dna butelek nagle zobaczyli,
piani już w sztok za łby się chwycili.