Nowy Rok 2023 przywitany. Jak? Oczywiście wystrzałowo i głośno. Za przyczyną fajerwerków ma się rozumieć. Zauważam jednak, że z roku na rok ich tak jakby coraz mniej. Przynajmniej w naszym mieście.
Pięknie się je ogląda, to fakt, są spektakularne, ale potrafią wyrządzić wiele szkód zarówno ludziom, jak i środowisku. Wystarczy tylko wspomnieć koszmar, jaki przeżywają zwierzęta przerażone wybuchami. Zarówno domowe, jak i leśne.
Ilu też pożarów są powodem. Ilu pokaleczonych ludzi. Na wiele godzin zanieczyszczają również powietrze, uwalniając do atmosfery ogromne ilości szkodliwego dla środowiska i zdrowia człowieka drobnego pyłu. Jak obliczyli naukowcy, emisja ta odpowiada 15 procent rocznej emisji pyłu z samochodów osobowych i ciężarowych. Rany! I po co to?! Po co ten sylwestrowy horror?!
Pamiętam Noc Sylwestrową w 2020 roku, poza pojedynczymi wystrzałami sztucznych ogni (pochodzących zapewne z zapasów z poprzedniego roku) całkiem spokojnie było w naszym mieście. Z pewnością spokojniej było też i na całym świecie. Owszem, były zorganizowane pokazy fajerwerków, ale nie było żadnych większych wariacji z ulicznymi, gdzie popadnie odpalanymi wyrobami pirotechnicznymi wszelkiej maści. Bardzo mnie to cieszyło, bo tym samym nie było niepotrzebnie wypuszczonych w luft pieniędzy, kiedy tyle ludzi, zwłaszcza dzieci umiera z głodu, chorób i wojen na świecie. Ale, jak się okazało, to tylko z powodu pandemii koronawirusa tak się działo. Paradoksalnie miała ona takie oto w tym względzie pozytywne oddziaływanie.
Jestem przeciwna sylwestrowym fajerwerkom i petardom wystrzeliwanym przez ludzi na ulicach miast i wsi. Jak już, powinno się to odbywać w miejscach zorganizowanych przez ich włodarzy. Oczywiście w oddaleniu od zabudowań i lasów.
Uważam też, że szkoda tej masy pieniędzy na nie wydanej puszczać w luft. Lepiej przeznaczyć ją na pomoc humanitarną.
Wspaniale bawić się można przecież i bez tej nocnej strzelaniny. Wystarczy podejść do sprawy ze rozumieniem i za przyczyną mądrych polityków zmienić swoje szkodliwe (pod wspomnianymi wyżej względami) wieloletnie przyzwyczajenia... Zdrowia i rozsądku życzę w Nowym 2023 Roku!
Zaś potworowi, który w Noc Sylwestrową odpalił nad Ukrainą zmasowane, zbrodnicze „fajerwerki” życzę czego innego...