Marek i Jarek stanęli na scenie, chwycili się za ręce, popatrzyli na zaciekawione minki siedzących na ławeczkach dzieci, pięknie się ukłonili... i Marek zaczął śpiewać:
Jestem przedszkolak, nazywam się Marek.
A ten przedszkolak, to mój brat Jarek.
Dzisiaj żegnamy nasze przedszkole,
Chociaż ja nie chcę... bo zostać wolę!
Żegnać się nie chce również mój brat.
Pozostać w przedszkolu też byłby rad…
Marek skończył śpiewać i wtedy Jarek ukłonił się raz jeszcze i dalej bracia śpiewali już razem:
Ale wakacje czekają nas…
Morze, jezioro, zielony las,
Góry i rzeki i przygód moc,
Każdego dzionka — aż zapadnie noc.
Mamusia mówi: wakacji nam trzeba,
Promieni słońca, błękitu nieba.
I teraz nadszedł wakacji czas,
Więc my, kochani — żegnamy was!
Cześć, do widzenia za miesiąc znów!
Teraz kończymy... bo brak nam słów!