Ja jestem Jarek, a to mój brat Marek.
Tra-lalala! Tra-lalala!
Obaj kochamy nasze przedszkole.
Tra-lalala! Tra-lalala!
Wy też je kochajcie… Ja wam pozwolę.
Pani od muzyki przestała grać i zaczęła bić brawo. A wszystkie dzieci, śmiejąc się rozbawione wymyśloną przez Jarka piosenką, wesoło dośpiewały:
My też kochamy nasze przedszkole.
Tra-lalala! Tra-lalala!
I kochać będziemy nawet i w szkole.
Tra-lalala! Tra-lalala!
A Marek zakończył głośnym okrzykiem: — Olé! Olé! Olé! I wtedy bracia razem się ukłonili i zaśpiewali dla nowych przedszkolaków piosenkę, którą specjalnie na tę okolicznośc napisała ich mama:
Hejże, „wy nowi”, chodźcie tu do nas...
Chłopczyku, dziewczynko, wołamy was!
Wita was całe przedszkole nasze,
Które od dzisiaj — będzie też wasze.
A że przedszkole — to właśnie my,
Bawmy się razem… więc zapraszamy!
Zabawki różne na nas czekają…
Już nas do siebie szeptem wołają.
Książeczki także mamy ciekawe,
A w nich piękny świat, przygody klawe.
Będziemy śpiewać i tańczyć cudnie.
Razem nie będzie nam nigdy nudnie.
Możemy się bawić też i w ogrodzie.
Hasać tam wesoło przy pięknej pogodzie;
Stawiać w piaskownicy duże zamki z piasku;
Zażywać kąpieli w słoneczka blasku.
Tam huśtać się może też każdy z nas.
Wysoko, coraz wyżej... przez długi czas.
Może też wpaść na nasze boisko.
Kto lubi sport, znajdzie tam wszystko.
Nasze przedszkole jest dla nas wspaniałe.
I my to wiemy, przedszkolaki małe.
Dlatego kochamy to miejsce nasze,
Które od dzisiaj — jest też i wasze!