Głupia i śmieszna zarazem, wszak mamy XXI wiek, nie Średniowiecze. Jednak pewnej grupie polskiego społeczeństwa w to graj z takiego obrotu sprawy. To tacy, którzy nie potrafią żyć w pokoju i poszanowaniu innych. Muszą nienawidzić, wtedy są w swoim żywiole. I obecnie, za przyczyną Kaczyńskiego i jego interesownych popleczników w sukienkach, zwłaszcza tych purpurowych — w wielu kościołach kwitnie nienawiść, którą coraz bardziej majętni i spaśli duszpasterze odpowiednio ukierunkowują. Coraz mniej jest w nich wiary w Boga, bo przecież Bóg to Dobro, nie nienawiść.
Nic więc dziwnego, że z roku na rok, od kiedy rządzi PiS, kościoły w zatrważającym tempie pustoszeją. Prawdziwi katolicy, i dobrzy ludzie zarazem, nie godzą się na tak nienawistną, stęchłą atmosferę w swojej świątyni, i jeszcze do tego trącącą Średniowieczem. Z bólem serca więc odchodzą z niej. Modlą się w swoich domach.
Jak historia ludzkości dowodzi, najwięcej krzywdy Światu wyrządzały i nadal wyrządzają właśnie religie.
Jest rzeczą zrozumiałą, że religie wielu ludziom są potrzebne... ułatwiają im żyć, czynią ich życie pełniejszym, bogatszym, ale z drugiej strony, zawsze prowadziły do wojen. Kiedyś krzyżowcy w imię Chrystusa dziesiątkowali narody, dzisiaj czynią to zwłaszcza fundamentaliści islamscy — w imię Allacha.
W Europie na przełomie XVI i XVII wieku wojny między protestanckimi a katolickimi władcami doprowadziły do wielkiego rozlewu krwi. Carskie pogromy Żydów często miały religijne usprawiedliwienie. Mahatma K. Gandhi został zabity przez hinduskiego bojownika w 1948 r. Premiera Sri Lanki zamordował buddyjski mnich w 1959 r. W Irlandii Północnej ścierają się katolicy i protestanci. W Indiach walczą ze sobą hindusi i muzułmanie... Ech, można by tak jeszcze wymieniać i wymieniać — ile to zła religie przynoszą.
Uważam, iż wiara powinna być intymną rzeczą każdego człowieka. Gdyby każdy człowiek swoją wiarę nosił w sercu, a nie obnosił się nią jak jakąś szatą, najpiękniejszą, najprawdziwszą — wg jego mniemania — to więcej dobra byłoby na świecie.
Niestety, ludzi prawdziwie wierzących — i dobrych jednocześnie — nie ma wielu na tym łez padole... Wielka szkoda!
Warto przeczytać książkę Jerzego Ciepka „Jak człowiek stworzył bogów”, w niej (m.in.) można znaleźć odpowiedź na pytanie — po co i skąd wzięli się bogowie?
* "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań”. — Tadeusz Kościuszko. Obrazek z Pinterest.