niedziela, 8 maja 2022

Moralność pisowców zeszła na psy*... i ujada

Jeśli mającą się za wzór moralności, cnót niewieścich, ponadprzeciętnej kultury osobistej — wysoko postawioną personę w Polsce (przez Kaczyńskiego oczywiście), sędzię Trybunału Konstytucyjnego — panią profesor Krystynę Pawłowicz stać na sformułowanie takiej oto wypowiedzi:

Ty chamie! Łobuzie! Dziadzie kalwaryjski! Udowodnij najpierw, że brałam łapówki! V ruska kolumno! Łachu jeden! Albo na kolana, pod stół i odszczekać!”... to czego można się spodziewać po prostakach?


 
(zdjęcie Leszek Szymański/PAP)


 
(zdjęcie z Internetu)


Przed laty napisałam wierszyk pt. "Cham chamem pozostanie", który, jak zauważam, jest adekwatny do powszechnej oceny pani profesor Krystyny Pawłowicz, ale nie tylko, bo i większości pisowskiej elity:

 

Na chamów nie ma rady...

Czy to prostacy, czy wykształceni
w jednym stoją szeregu —
kultury pozbawieni.
 

Cham chamem pozostanie...

Chamstwo wyniósł z domu.
Choć dumny z tego nie jest,
nie przyzna się nikomu.
 

I dalej jadem pluje

na lewo i prawo,
myśląc, obrzydliwiec,
że to demokracji prawo.


* zeszła na psy... nie obrażając kochanych psów.