piątek, 17 września 2021

Wspomnienie lata działa odprężająco

Lato już prawie za nami, ale nie wspomnienia o nim. Te będą jeszcze długo trwać. Niektóre nawet przez całe życie. Dobrze jest mieć wspomnienia. Mam na myśli oczywiście te miłe. Do nich zawsze chętnie się wraca. Chociażby na chwilkę, aby się odprężyć po całodziennym braniu się z życiem za bary i dwojenia się, trojenia... etc., od najmłodszych lat. Łatwiej wtedy żyć.

 

 

Wakacje się skończyły. Lato się kończy. Szkoda! No cóż, taka jest kolej rzeczy. Trzeba czekać na następne, by potem znów mieć co wspominać.

Wprawdzie tego lata poza swoje miasto i okolice nosa nie wyściubiałam, ale to nie znaczy, iż przez to nie mam wspomnień. Mam. I to wiele.

A że lato dla mnie to przede wszystkim natura, a ta, wiadomo, jest na dworze, toteż jej dzieła zawsze są u mnie na pierwszym miejscu do wspominania. Oto kilka z nich:

 



Wspominać będziesz lato,

wakacji dni,

wspomnienia przemijają

jak kolorowe sny...”


Śpiewali lata świetlne temu Niebiesko-Czarni... E tam, nie zgadzam się z nimi. Wcale nie muszą przeminąć. Przecież to od nas samych zależy — czy, kiedy, i czy w ogóle przeminą.