piątek, 14 grudnia 2018

Śnieżne przygody


Gdy śnieżek prószy na dworze,

Dzieci są w dobrym humorze.

Sanki, narty wyciągają...

Górki w pobliżu szukają.


Już znalazły, już zjeżdżają…

Choć się ciągle przewracają

To nikomu nic nie szkodzi.

Dobry humor nie zawodzi.


Hej dzieciaki! Hejże ha!

Jazda z górki! — Zabawa trwa!

A śnieg sypie, sypie wkoło...

Wszystkim dzieciom jest wesoło.

Każde śnieg do garści bierze,

Będą walczyć jak... rycerze (?)


Krzyki, piski, śmiechu wiele,

Kulki śnieżne trafiają w cele.

Nikt się jednak nie mazgai...

To nie przystoi śnieżnej zgrai.


Hej dzieciaki! Hejże ha!

Kulkami rzucamy! — Zabawa trwa!


A śnieg sypie, sypie z nieba...

Tego właśnie dzieciom trzeba.

W miękki, biały, śniegowy puch,

Każde robi głośne: — buuuch!


Potem orła robią w śniegu...

Szybko, zwinnie, jakby w biegu,

Nogami, rękami machają...

Kształty skrzydeł tak powstają.

 

Hej dzieciaki! Hejże ha!

Robimy orła! — Zabawa trwa!


A śnieg sypie, sypie z nieba...

Och, jak dużo go potrzeba.

Wszak bałwanka lepić pora,

Musi stanąć do wieczora.


Trzy kule już śpiesznie turlają,

Jedną na drugą stawiają.

Marchew, garnek, węgielków wiele...

I bałwanek stoi, śnieżni przyjaciele!

Hej dzieciaki! Hejże ha!

Bałwanka lepimy! — Zabawa trwa!

 

Hej dzieciaki! Hejże ha!

Baraszkujmy po śniegu — póki ZIMA TRWA!