Tak okropnie dużymi płatkami śnieg zaczął u nas sypać, że świata pomału nie widać. Mój ogród cały biały. Biedne ptaszki ucichły i wystraszone pochowały się gdzieś. Biedne kwiatki ogrodowe pod ciężarem śniegu oklapły zupełnie. Biedne kwitnące akurat drzewa owocowe, pewnie zamarzną z kretesem i owoców w tym roku nie będzie.
A najgorsze jest to, jak zapowiadają synoptycy, takie opady śniegu mają trwać aż do czwartku... A niech to...!
Najwyraźniej Matka Natura się już na poważnie zbiesiła i w przeddzień Światowego Dnia Ziemi chce nam coś uzmysłowić. Co? Już my, Ziemianie, dobrze wiemy co!
Z cyklu: "Co w przyrodzie piszczy"