Jak Polacy obchodzą każdą Rocznicę Katastrofy Smoleńskiej? Wiemy wszyscy. Podniośle i godnie, ale i... podle. Bardzo podle.
O takiej podłości świadczyły chociażby wyemitowane swego czasu w TVP Kurskiego filmy podkomisji smoleńskiej o przyczynach katastrofy według Macierewicza, które nie wniosły niczego nowego. W jego teorie zamachowe już nawet w PiS mało kto wierzy, włącznie z wodzem. Natomiast członkowie rodzin Ofiar (też z PiS) domagali się w tamtym czasie w prokuraturze audytu prac jego podkomisji, wydającej miliony złotych nie wiadomo na co.
Trzeba też zaznaczyć, że w filmach Macierewicza nie występował żaden z zagranicznych ekspertów, ponieważ nie zgadzali się z jego teoriami i raportu nie podpisali.
W efekcie Macierewiczowi i do tej pory nie udało się niczego udowodnić. Jedyne, co mu się przez te lata udało, to boleśnie rozdrapywać rany bliskich Ofiar katastrofy.
Najboleśniejszy ciosem była dla nich z pewnością ta sławetna ekshumacja, czyli bezczeszczenie zwłok ich bliskich wyszarpywanych z grobów tylko po to, aby zaspokoić chore urojenia Macierewicza i Kaczyńskiego.
Wreszcie nadchodzi czas na ich sprawiedliwe rozliczenie za to, co przez te ostatnie osiem lat zrobili Polakom i Polsce.... Za wszystko!
Jestem bardzo zasmucona każdą rocznicą Tragedii Smoleńskiej... Podwójnie zasmucona. Raz, że nieustająco jest mi bardzo żal wszystkich Ofiar i Ich Rodzin, a drugi raz, że świat za każdym razem musi być świadkiem głębokiego podziału i przejawów nienawiści w Narodzie Polskim. Nawet w takim dniu. Nawet przy okazji każdego święta narodowego. Nawet w codziennym życiu.
Trudno jest mi zrozumieć zwłaszcza tych Polaków, którzy wychodzą z kościoła niby to z Bogiem w sercu... a i tak zioną nienawiścią i dalej trują o zamachu — na czele z Kaczyńskim.