Wódz o wojnie marzył mocno.
Nie, nie w kraju... za granicą.
Wojna wszak mu jest owocną...
W kontakt więc już wszedł z mennicą.
By natłukła mu medali:
Za postawę, za hart ducha,
By przed światem mógł się chwalić...
Wódz wszak nie wie, co to skucha.
Do wyborów już mu śpieszno.
Dobra passa nie trwa wiecznie.
Choć jest w kraju strasznie duszno,
Wnet już będzie bardzo hucznie.
Bo żelazo wódz wciąż kuje
(z takiej gratki mus skorzystać).
Bo historia
oczekuje... (?),
Naczelnikiem — musi zostać!