Lubię
fotografować. Od jakiegoś czasu pociąga mnie zwłaszcza fotografia
makro. Głównym bohaterem moich zdjęć jest oczywiście przyroda.
Jej piękno stanowi dla mnie niekończące się źródło zachwytu,
zdumienia, inspiracji do życia i zabawy. Okiem obiektywu utrwalam
rośliny i żyjątka, których fascynującą budowę gołym okiem
trudno zobaczyć.
Uwielbiam
ten moment, kiedy podłączam aparat fotograficzny do komputera i
oglądam zrobione przez siebie zdjęcia na monitorze. To wspaniałe
uczucie zobaczyć nagle coś, czego normalnie nie jest się w stanie
zobaczyć. Tak jest też ze ślimakami.
Ślimaki,
zwane brzuchonogami, to jedna z najliczniejszych
gromad mięczaków. Można je spotkać wszędzie. Zarówno w
środowisku lądowym jak i w morzu i wodach słodkich. Nie opanowały
jedynie powietrza. Dla jednych z nas są obrzydliwe, dla innych
piękne. Nie wszystkie są szkodnikami.
Na
świecie znanych jest około 105 tys. gatunków ślimaków. W Polsce
występuje ponad 200 gatunków spośród nich. Ślimaki są głównie
roślinożerne, ale bywają także drapieżne i pasożytujące.
Dzielą się na trzy podgromady: płucodyszne, przodoskrzelne oraz
tyłoskrzelne. Narządami zmysłów ślimaków są statocysty. Jest
to narząd zbudowany z pęcherzyka wypełnionego płynem, o ściankach
pokrytych od wewnątrz orzęsionymi komórkami czuciowymi. Dzięki
statocystom ślimaki zachowują równowagę w każdej pozycji.
Ślimak
wstężyk gajowy, to gatunek ślimaka roślinożernego, lądowego.
Występuje w zachodniej i środkowej Europie. Jego muszla ma bardzo
duże zróżnicowanie barwne. Znanych jest ich kilkadziesiąt odmian
barwnych.
Ślimaki
winniczki mają muszle o średnicy przeciętnie ok. 5 cm. Należą do
podgromady płucodysznych. Jest jednym z najpospolitszych gatunków
ślimaków występujących w Polsce. W niektórych rejonach, z powodu
nadmiernego eksportu, stał się gatunkiem rzadkim.
Pomrów
rudy to pospolity ślimak z rodziny pomrowów. Żywi się… no cóż,
bardzo lubi oziminę, ziemniaki, buraki, roślin warzywne.
Pomrów
wielki jest jednym z największych ślimaków nagich. Dorosłe
osobniki osiągają nawet 20 cm. Przemieszcza się po ścieżce
leśnej w poszukiwaniu żeru. Ślimaki żywią się roślinami od
zawsze, zanim ludziom przyszło do głowy zakładać ogrody… Kto tu
jest więc intruzem?
Pomrów
czarniawy zaś, mimo niechlubnej opinii o nim, jest pożyteczny,
przynosi korzyści zamieszkiwanym przez siebie lasom. Ludziom szkody
rzadko wyrządza. No chyba, że mają działki lub ogrody położone
blisko lasów.
Są też
ślimaki wodne. Z przyczyn oczywistych mało się je widzi. Mnie się
udało. Jednego wypatrzyłam w wodzie, drugiego w trawie na brzegu
jeziora. Skąd tam się wziął? Trudno zgadnąć... Odżywia się
nimi wiele gatunków ryb. Tak to w przyrodzie już niestety bywa…
By przeżyć, jedni pożerają drugich.
Różnorodność ślimaków jest ogromna. I są
wszędzie. Można je spotkać nawet w bardzo dziwnych miejscach i
okolicznościach. Na poniższym kolażu widać małego ślimaczka
(na własny użytek nazwałam go kasjerem), który wystawił mi 10,-
€ w lesie w kałuży. Pomrowa rudego dorwałam zaś jak pałaszował
grzyby. Kolejnego małego ślimaczka znalazłam niestety... w
lodówce, buszował w mojej sałacie. A winniczka wypatrzyłam wysoko
na drzewie.