Warto znaleźć trochę cienia,
gdzieś nad wodą optymalnie,
by zagłębić się w lekturze,
zwłaszcza wtedy, gdy upalnie.
Z przyjemnością tak się czyta,
upał wówczas mniej doskwiera,
wrzask dzieciaków nie przeszkadza,
stąd nie bierze też cholera.
Książka pięknie uspokaja
(kto ją kocha, rację przyzna)
i zasiewa ziarna wiedzy
w takiej duszy — co jest żyzna.