środa, 10 lipca 2024

Sarenka wpadła na liście dzikiej róży


Sarenka z wizytą
wpadła dzisiaj do mnie,
spojrzała wokoło,
a potem i na mnie.

Gdy doszła do wniosku,
że wszystko w porządku,
wnet se przypomniała
o swoim żołądku.

Zaczęła spokojnie
skubać liście z krzewu,
prychając wesoło
coś na modłę śpiewu.