Rowerowania nastał czas
Sezon rowerowy już rozpoczęty,
Pomogła
Madonna i inny święty.
A także
niebiańska, wszechmocna góra,
Czyli kochana
Matka Natura.
Choć to dopiero dwudziesty luty,
Zmienić już
możesz odzienie, buty,
Z okrzykiem
radości wskoczyć na rower...
Mam rację,
rowerzysto?... Oooveeer!
***
Rower i ja
Rower to mój dobry druh...
Dzięki niemu
jestem zdrów,
Dzięki niemu
zwiedzam świat,
Dzięki niemu
jestem rad.
Kiedy tylko znajdę czas,
Hop na
rower... no i gaz!
Pedałuję co
sił w nogach.
Rower chyżo
gna po drogach.
Licznik prędkość pokazuje.
Coraz
szybciej pedałuję...
Chcę
podziwiać piękną dal,
Póki
życia... i Bóg da.
***
O rowerze słów kilka
Rower to radość w zasięgu reki,
Za to należą
się mu podzięki.
Kto jego
fanem, wie o czym mowa:
Pedałowanie
— rzecz bardzo zdrowa.
Kto dba o
zdrowie, rower posiada
I jak
najczęściej na nim zasiada.
Jeździ gdzie
tylko oczy poniosą,
Ile sił
kręcąc, nogi to zniosą.
Wszak częsty
trening mistrza z nas czyni,
Każdy to
przyzna, nawet kretyni.
***
Rowerem w pogoni za własnym cieniem
Mój cień ucieka,
Ja za nim
gonię...
Nie chcę go
złapać,
Lecz za nim
gonić.
Kto kocha rower,
Wie o czym
mowa,
Wszak w tym
przyjemność
Ma ciało...
i głowa.
***
Rower to jest to!
Rower nie truje,
Rower raduje…
Zawiezie
wszędzie
I kondycja
będzie.